Czy miasto liczy się z potrzebami mieszkańców?
Pomimo pięciu godzin oczekiwania na Sesji Rady Miasta Mysłowice, mieszkańcy nie usłyszeli odpowiedzi na kluczowe pytania!
Wice prezydent Bartłomiej Gruchlik obiecał na wtorkowej (22 maja) Komisji Gospodarki Rady Miasta mieszkańcom odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące sprzedaży i przeznaczenia terenu pomiędzy stacją Shell i pawilonem ALDI. Niestety, pomimo 5 godzin oczekiwania na odpowiedź, którą przewidziano dopiero na sam koniec sesji Rady Miasta mieszkańcy zbyt wiele się nie dowiedzieli ponad to co było im wcześniej wiadome. Prezydent nie przekazał nawet jednoznacznej informacji, pomimo pytań mieszkańców w czasie trwania komisji czy została wydana zgoda na wycinkę drzew na działce oraz jak to się stało, że działka została przeznaczona do sprzedaży za raz po tym jak prywatny podmiot dostał decyzję o warunkach zabudowy na pawilon handlowy dla tej , wówczas jeszcze miejskiej działki. Sprawa jest co najmniej kontrowersyjna bo prezydent zgłosił projekt uchwały pozwalającej sprzedać mu działkę w tym samym miesiącu w którym do urzędu wpłynęła kopia decyzji o warunkach zabudowy wydana dla prywatnego podmiotu. Przypomnijmy, że na przetargu została złożona tylko jedna oferta co może budzić poważne obawy czy za działkę w samym sercu dzielnicy uzyskano adekwatną ceną. Poważny spór pomiędzy radnymi opozycyjnymi a panią naczelnik Marcjanną Mądry wybuch w kwestii poinformowania radnych przed sprzedażą o fakcie wydania decyzji o warunkach zabudowy na pawilon handlowy. Pani Marcjanna przekazała na sesji informację, że informowała radnych. Radny Mariusz Wielkopolan odczytał uzasadnienie dołączone do prezydenckiej uchwały w sprawie sprzedaży działki gdzie była tylko mowa o przeznaczeniu terenu pod funkcję usługową i zieleń urządzoną. Pan wice prezydent .. .zapowiedział dalsze rozmowy i spotkania z obecnym właścicielem terenu nad kształtem inwestycji. Wielka szkoda, że nikt z urzędników miejskich, opłacanych z podatków mieszkańców, przed sprzedażą nie raczył ich zapytać o zdanie oraz nie przeprowadził konsultacji w związku z przyszłą funkcję terenu. Na sali zabrakło radnego Tomanka broniącego na komisji decyzji prezydenta o sprzedaży działki pod pawilon handlowy, ale tym razem aktywnie wsparła prezydenta pani Zygmunt naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa. Pani naczelnik informowała mieszkańców, że decyzja o warunkach zabudowy jest informacją dla inwestora na co może przeznaczyć teren. Można by oczywiście polemizować z panią naczelnik, że decyzja o warunkach zabudowy jest raczej decyzją ustalająca warunki sposobu zagospodarowania terenu poprzez budowę obiektu budowlanego i jest elementem planowania przestrzennego ale trudno polemizować z panią naczelnik wydziału w gestii którego jest również wydawanie decyzji o warunkach zabudowy. Niestety mieszkańcy nie uzyskali od prezydenta ani pani naczelnik odpowiedzi na zadane w czasie komisji pytanie w jaki sposób miasto, będące stroną postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy, dbało o zabezpieczenie interesu mieszkańców i czy wnosiło do sprawy jakieś wnioski np. związane z ochroną istniejącej zieleni, stworzenia strefy buforowej czy zachowania choćby w części działki przestrzeni publicznej.
Radni po raz kolejny zwracali uwagę, że urzędnicy wprowadzili ich w błąd co do przeznaczenia terenu oraz zasugerowano, że może to być podstawa unieważnienia uchwały o sprzedaży działki. Radny Mariusz Wielkopolan wniósł pod głosowanie wniosek o zobowiązanie prezydenta do podjęcia działań celem wznowienia postępowania w sprawie wydania Decyzji o Warunkach Zabudowy lub wniesienia o stwierdzenie nieważności decyzji z uwagi na niewystarczające zabezpieczenie interesów mieszkańców.
Wniosek uzyskał większość w głosowaniu, niestety wypowiedź prezydenta, że „radni mogą przegłosować sobie co chcą” nie wróży sukcesu wniosku i rozmowy z nowym nabywcą mają priorytet nad mieszkańcami.
-ston